Zupa tajska z klopsikami

Niedawno postanowiliśmy odwiedzić jedna z chińskich restauracji w naszym regionie, która podobno uchodzi za bardzo dobra. Zamówiliśmy po zupie tajskiej, ale cóż jeśli ktoś lubi jeść zupę w postaci kostki rosołowej rozpuszczonej w wodzie to może uważa ja za dobra. Ja do tych osób nie nalezę, dlatego następnego dnia postanowiłam zrobić swoja wersje zupy tajskiej z klopsikami, ostra, pachnącą olejem sezamowym, trawa cytrynowa, o lekko słodko-kwaśnym smaku. I powiem wam ze była pyszna, a do tamtej restauracji już nigdy nie pójdziemy jeść glutaminianu sodu.
Przepis dodaje do akcji danie jednogarnkowe, bo chce pokazać ze wok może nam świetnie służyć jako jeden garnek do przygotowania całego dania.


Zupa tajska z klopsikami

klopsiki:
  • cebula
  • 1 papryczka chilli (tajska)
  • 1/2 łyżeczki imbiru (Tesco)
  • ząbek czosnku zmiażdżony
  • 500 g mielonego mięsa wołowego
  • 1 łyżka oleju rzepakowego
  • sol
  • pieprz świeżo zmielony
zupa:
  • litr bulionu wołowego
  • opakowanie makaronu chińskiego jajecznego
  • marchewka pokrojone w zapałki
  • łodyga trawy cytrynowej
  • 5-6 pieczarek 
  • 4 liście kapusty pekińskiej
  • papryka czerwona
  • 2 dymki drobno pokrojone
  • 2-3 łyżki sosu słodko-kwaśnego chili
  • łyżka oleju sezamowego
  • 1/2 łyżeczki pasty chilli 

Cebule bardzo drobno pokroić, wymieszać z mięsem, sola, pieprzem, imbirem. Za pomocą dłoni, uformować male klopsiki. W woku rozgrzać olej i smażyć klopsiki przez 5-7 minut na rumiano. Klopsiki wyjąć, odstawić pod przykryciem. 
Wok wytrzeć papierowym ręcznikiem. Wlać bulion, dodać trawę cytrynowa, zagotować, dodać olej sezamowy, sos chilli, marchewki i pieczarki. Gotować na wolnym ogniu przez 2-3 minuty. Dodać kawałki kapusty pekińskiej, makaron, plasterki czerwonej papryki i gotować przez kolejne 2 minuty, aż makaron i warzywa zmiękną. Wyjąć trawę. Na koniec do smaku dodać pastę chilli, pieprz oraz włożyć klopsiki, które się w zupie podgrzeją. Podzielić zupę na 4 miski, udekorować dymka. 




8 komentarzy:

  1. moje smaczki:) uwielbiam takie dania:)

    OdpowiedzUsuń
  2. pycha! z klopsikami ! mniam!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Absolutnie podzielam zdanie odnośnie jakości pseudo tajskich
    potraw w niektórych restauracjach. Teraz, gdy w sklepach można
    dostać niemal wszystkie składniki do kuchni wschodnich, lepiej
    zrobić w domu i...wiem co jem, że o smaku nie wspomnę.
    Ciekawy przepis.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo intryguje mnie tajska kuchnia, chętnie wypróbuję Twój przepis:), Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Bernika - mój kulinarny pamiętnik , Blogger